To będzie jeden z tych najbardziej prywatnych wpisów na GYMMAMA. Długo czekałam z tą wiadomością ale moją nieobecność, brak ogarnięcia i załatwiania dziesięciu spraw na raz ? spowodowała,że muszę się z Wami podzielić tą informacją. Jak Trener Mam staje się MAMĄ !
W życiu są chwile, w których już musisz zwolnić bo innej opcji nie ma, bo nie tylko ważne jest twoje zdrowie ale też małego człowieka, którego nosisz pod sercem.
Treningiem kobiet w ciąży i po ciąży zajmuje się już około 8 lat, nieustannie trenując z kobietami w ciąży jak i z Mamami które chcą pozostać aktywne jak urodzą malucha dbając o swoją kondycje fizyczną. Zawsze wydawało mi się, że jak zajdę w ciąże to lekko zwolnię ale dalej bede prowadzić zajęcia – no przecież się zajmuję tym tyle czasu i teoretycznie wiem dużo…
Rzeczywistość okazała się zupełnie inna – brak sił, ciągła „śpiączka”, zapominanie o wszystkich przyziemnych sprawach i drobne problemy zdrowotne na samym początku ciąży spowodowały, że muszę zwolnić…Takie zalecenie lekarza ? Przynajmniej na czas pierwszego trymestru.
Dowiadując się, że jestem w ciąży ucieszyłam się, bo przecież planowaliśmy powiększenie rodziny ale też obawa i niepewność nowej roli zostaje gdzieś z tyłu głowy. Pomyślałam teraz już mi nikt nie zarzuci, że co ja mogę się znać skoro nie byłam w ciąży i nie jestem mamą. Takie zarzuty słyszałam po wizytach w programach TV jak wypowiadałam się na temat treningu kobiet w ciąży.
Aj jestem bardzo podekscytowana ?
Z pewnością teraz na gymmama.pl odnajdziecie więcej tematów ciążowych jak i połogowych. Mam teraz ciut więcej czasu aby przedstawić wam wiedzę i podzielić się tym czego dowiedziałam się od specjalistów.
Oczywiście jestem otwarta na porady i wasze prośby o zgłębienie tematu w danej dziedzinie – piszcie na info@gymmama.pl z pytaniami, prośbami o wskazówki czy nawet kontakt do specjalistów.
Bo przecież w Mamach jest siła 🙂
Pozdrawiam,
Milena